Sygnał stopu pod maską

[pawelg]

Uciech, He he biała szmata no jeśli tak uważasz to zmienię biała szmatę na czarna;p

[Super_Be]

Sygnał stopu pod maską

Noszę się z zamiarem założenia przednich czujników parkowania (nieoryginalnych), uaktywnianych wciśnięciem hamulca. Czy gdzieś pod maską mogę złapać sygnał stopu (w dowolnej postaci - pojawienie się masy lub +12 w momencie hamowania)? Z tego co widzę, nie ma czegoś takiego jak odrębny bezpiecznik stopu (mam tę "uboższą" wersję skrzynki bezpieczników). Czy muszę instalować jakiś moduł czytający z CAN-a?

[kkuligowski]

Re: Sygnał stopu pod maską

uaktywnianych wciśnięciem

i za każdym wciśnięciem będzie się uaktywniał czujnik i wyświetlacz (przy 120 km/h zaczynasz parkować) - BZDURA
w org działają przy wbiciu wstecznego lub na parkowaniu przodem używam oddzielnego włącznika na desce z literką "P"

[kowal 2002]

Super_Be, czujnik stopu jest chyba "elektroniczny" ( w sensie że ma wewnątrz coś więcej niż mechaniczny styk ) więc pod niego bym się raczej nie podpinał ( żeby w razie czego elektronika nie zwariowała jak "uszczkniesz" trochę sygnału stopu ). Pod żarówki stopu też się nie da ( nie da się łatwo ), bo one pracują też jako pozycje. Najlepiej było by podkraść trochę prądu z trzeciego stopu, bo on jest zasilany niezależnie od żarówek w lampach. Pytanie jest tylko, jak dużo tego prądu można "ukraść", żeby centralna elektryka nie protestowała ( lampa jest LED-owa więc ogólnie bierze mało ). Nie wiem jak jesteś "zaawansowany elektronicznie" ale w tym wypadku najlepszy byłby transoptor, wtedy masz całkowitą izolację obwodów no i charakterystyka obciążenia centralnej elektryki nie ulegnie zmianie ( transoptor to LED+fotoodbiornik ). W ostateczności można by zamiast transoptora zastosować jakiś mały przekaźnik ( najlepiej na kontaktronie ), ale to trzeba by dobrać taki o jak najmniejszym prądzie cewki.


EDIT

kkuligowski, nie wiem czy kolega Super_Be nie chciał przypadkiem zrealizować sobie funkcji typu "ostrzeganie o przeszkodzie" ( oczywiście tu w wersji dla małych prędkości ). Szczerze mówiąc to sam myślałem o czymś takim ( ale w wersji mikrofalowej a nie ultradźwiękowej ), bo codziennie mam do przejechania kilka miejsc, gdzie skręca się w prawo z podporządkowanej w główną, gdzie jest jako taki ruch i gówniana widoczność w lewą stronę. Kilka razy zdarzyło mi się, że ten przede mną ruszył, wysunął się kawałek na główną, po czym po 2-3 m stwierdził, że jednak nie zdąży przed tym nadjeżdżającym z lewej i dał po heblach. Dosłownie kątem oka zauważyłem, że stanął, inaczej "tyknął bym go w dupę" przy tych 5-10 km/h, bo już podjeżdżałem i wykręcałem głowę w lewo patrząc czy mogę wyjechać. Wiadomo, że to "moja wina", że powinienem poczekać aż odjedzie i dopiero stanąć i patrzeć w lewo, itd. ale taki wspomagacz ładnie rozwiązałby takie problemy...

Oczywiście jeżeli koledze chodziło jednak o pomoc przy parkowaniu, to faktycznie hamulec jest kiepskim pomysłem, lepiej było by wyzwalać tak jak jest w ori: wstecznym ( z ewentualnym podtrzymaniem np. 10-15 sek po wrzuceniu 1 ) + uruchamianie dodatkowym przyciskiem.

[Super_Be]

i za każdym wciśnięciem będzie się uaktywniał czujnik i wyświetlacz (przy 120 km/h zaczynasz parkować) - BZDURA
w org działają przy wbiciu wstecznego lub na parkowaniu przodem używam oddzielnego włącznika na desce z literką "P"

Zgadza się, będzie się włączał zdecydowanie częściej niż trzeba, ale to dla mnie mały problem - wyświetlacz chcę postawić na osłonie kolumny kierownicy (kiedy będę chciał z niego korzystać, i tak będę się wychylał do przodu, bo będzie mi potrzebny tylko do parkowania "na centymetry"). A dźwięk w nim wyłączę, więc niech się włącza kiedy chce ;-) . Jedyny powód, dlaczego nie chcę go podłączać na stałe pod stacyjkę, to żeby czujniki nie pracowały cały czas - raczej im to nie posłuży w kwestii żywotności.

A z przyciskiem na desce, to byłoby OK, tylko musiałbym taki zamontować, a chcę ograniczyć "rzeźbę" w kokpicie do minimum.

[...]Nie wiem jak jesteś "zaawansowany elektronicznie"[...]

Właśnie raczej średnio :-( . Myślałem o uruchamianiu hamulcem jako o... najprostszym rozwiązaniu :lol: , ale widzę, że to będzie jedno z trudniejszych. A czy ktoś wpinał się pod maską do CAN'a? Z odpowiednim modułem można by już zaszaleć ;-)


EDIT

kkuligowski, nie wiem czy kolega Super_Be nie chciał przypadkiem zrealizować sobie funkcji typu "ostrzeganie o przeszkodzie" ( oczywiście tu w wersji dla małych prędkości ).

Nie, tu chyba trzeba by naprawdę dobrych czujników, żeby w razie czego zdążyły zareagować błyskawicznie. Te oryginalne Skody są OK, ale u mnie to będzie coś dużo tańszego.

[Krzycho-63]

Czy gdzieś pod maską mogę złapać sygnał stopu (w dowolnej postaci - pojawienie się masy lub +12 w momencie hamowania)?

Ja zawsze podłączam zasilanie po włączeniu zapłonu.Niektórzy życzą sobie dodatkowy wyłącznik zasilający parktronik.Wadą takiego podłączenia może być to,że stojąc blisko przejścia dla pieszych czujnik się uaktywnia.Ale myślę ,że to do przeżycia.

Super_Be, czujnik stopu jest chyba "elektroniczny" ( w sensie że ma wewnątrz coś więcej niż mechaniczny styk ) więc pod niego bym się raczej nie podpinał ( żeby w razie czego elektronika nie zwariowała jak "uszczkniesz" trochę sygnału stopu ).

Czujnik(włącznik jest mechaniczny,4 styki).Nie zawiera żadnej elektroniki wewnątrz.

[Super_Be]

Ja zawsze podłączam zasilanie po włączeniu zapłonu.Niektórzy życzą sobie dodatkowy wyłącznik zasilający parktronik.Wadą takiego podłączenia może być to,że stojąc blisko przejścia dla pieszych czujnik się uaktywnia.Ale myślę ,że to do przeżycia.

Dokładnie, tak jak napisałem wcześniej, dla mnie może być cały czas włączony. Tylko się zastanawiam nad żywotnością samych czujników - masz może jakieś doświadczenie w tej kwestii?

Czujnik(włącznik jest mechaniczny,4 styki).Nie zawiera żadnej elektroniki wewnątrz.

No tak, tylko on jest w kabinie. A ja akurat montuję czujnik z bezprzewodowym wyświetlaczem, żeby się nie przebijać z komory silnika do wnętrza. Dlatego potrzebuję czegoś pod maską.

[Krzycho-63]

Tylko się zastanawiam nad żywotnością samych czujników - masz może jakieś doświadczenie w tej kwestii?

Chrysler Grand Voyager-jeździ ok. 3 lata i wszystko jak na razie działa.

[Super_Be]

Chrysler Grand Voyager-jeździ ok. 3 lata i wszystko jak na razie działa.

To chyba i ja tak zrobię, tym bardziej że przebiegi robię wręcz śmieszne ;-) . A koszt czujników w razie czego będzie pewnie nie większy, niż jakiegoś cudowania z ich włączaniem.

Dzięki :-)

[Marian 2]

Najrozsądniejszym rozwiazaniem jest powiązanie czujników z przodu z pierwszym biegiem, ewentualnie z pierwszym i drugim, gdyż tylko na tych biegach mogą być przydatne.
Aby to zrobić przyda się wskażnik włączonego biegu.
Może to być np. takie rozwiązanie:

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic586433.html

Można też zamontować wyłącznik uruchamiany tylko pierwszym biegiem np. pod maską, lub przy dżwigni biegów.

[kowal 2002]

Czujnik(włącznik jest mechaniczny,4 styki).Nie zawiera żadnej elektroniki wewnątrz.

No tak, tylko on jest w kabinie. A ja akurat montuję czujnik z bezprzewodowym wyświetlaczem, żeby się nie przebijać z komory silnika do wnętrza. Dlatego potrzebuję czegoś pod maską.

Czujnik u Ciebie jest w komorze silnika, po lewej stronie pompy hamulcowej ( trochę poniżej zbiorniczka z płynem hamulcowym ). Ale tak jak pisałem wcześniej nie podpinał bym się tam "na pałę", bo auto może zacząć wariować ( silnik, ABS/ESP ). Bezpieczniejszym rozwiązaniem w twoim przypadku, będzie chyba jednak włączenie tego na stałe "po zapłonie" tak jak sugerował kolega Krzycho-63.
Propozycja Marian 2, żeby uruchamiać układ w zależności od biegu też nie jest zła, choć nie komplikowałbym tak układu ( wskaźnik biegów ). Zakładając, że ma działać na 1 i 2 biegu, można wykorzystać wykrywanie położenia linki cięgna zmiany biegów ( oba te biegi "wchodzą" przy przechyleniu lewarka w lewą stronę; może nawet załapał by się i wsteczny ). Wystarczy kontaktron i mały magnes przymocowany do linki cięgna w komorze silnika.


Krzycho-63 ze schematu wynika, że jakaś elektronika w tym przełączniku jest ( nie wiem jak jest w rzeczywistości, bo nigdy tego nie rozbierałem ). Miałeś na myśli ten "nowy" przełącznik na pompie, czy ten który chyba do 2005r był montowany przy pedale hamulca?

[Super_Be]

Propozycja Marian 2, żeby uruchamiać układ w zależności od biegu też nie jest zła, choć nie komplikowałbym tak układu ( wskaźnik biegów ). Zakładając, że ma działać na 1 i 2 biegu, można wykorzystać wykrywanie położenia linki cięgna zmiany biegów ( oba te biegi "wchodzą" przy przechyleniu lewarka w lewą stronę; może nawet załapał by się i wsteczny ). Wystarczy kontaktron i mały magnes przymocowany do linki cięgna w komorze silnika.

O, nad czymś takim to bym się kiedyś pochylił. A na razie czujniki pod stacyjkę i wio! 8)

[maxdax]

Ja mam takie czujniki zamontowane w swojej skodzinie - aktywują się na po wcisnieciu pedału hamulca (zapaleniu świateł stop) pod warunkiem że jest jakaś przeszkoda w obrębie 0,5m przed samochodem. Jeśli nie ma przeszkody czujniki sie nie włączają. Tył działa po wrzuceniu wstecznego (zapaleniu się świateł wstecznych) Wszystko działa elegancko.

Czujniki mam zamontowane takie:

http://sklep.hadron.pl/pliki/dopobrania/268_37.pdf

[Super_Be]

Ja mam takie czujniki zamontowane w swojej skodzinie - aktywują się na po wcisnieciu pedału hamulca (zapaleniu świateł stop) pod warunkiem że jest jakaś przeszkoda w obrębie 0,5m przed samochodem. Jeśli nie ma przeszkody czujniki sie nie włączają. Tył działa po wrzuceniu wstecznego (zapaleniu się świateł wstecznych) Wszystko działa elegancko.

No tak, tylko Ty masz O1, więc czy do bezpiecznika, czy do samego wyłącznika stopu mogłeś się podpiąć. A to, że czujniki się nie aktywują, jeśli nie ma przeszkody, to tylko w pewnym sensie prawda. Bo przecież centralka i same emitery/detektory ultradźwięków muszą zadziałać - żeby sprawdzić, że przeszkody rzeczywiście nie ma. Pewnie chodziło Ci o to, że nie włącza się wyświetlacz i sygnał dźwiękowy, ale dla mnie akurat nie to jest ważne, tylko właśnie czas pracy samych sensorów.